Oprócz wirtualnej rzeczywistości wielkimi krokami do życia codziennego przenika również rozszerzona rzeczywistość. Znalazła ona już zastosowanie w kilku aplikacjach podróżniczych, a nawet katalogu LEGO, który zawiera dodatkowe elementy na każdej stronie. Wygląda na to, że światowi giganci branży mobilnej również interesują się tą technologią i próbują dostarczyć klientom różne rozwiązania z jej wykorzystaniem.
Dowiadujemy się, że Google patentuje właśnie elementy wyskakujące z książek z wykorzystaniem rozszerzonej rzeczywistości. Firma z Mountain View złożyła kilka wniosków do Biura Patentów i Znaków Towarowych USA, gdzie możemy zobaczyć opowiadanie wzbogacone o doświadczenie rozszerzonej rzeczywistości, które są zintegrowane z historią.
Pierwszy z nich dotyczy interaktywnej książki z wbudowanymi czujnikami ciśnienia i ruchu w kartkach. Mowa jest także o obiektywie, który wyświetlałby obraz oraz o głośniku, który rozszerzałby możliwości doświadczenia.
Kolejnym pomysłem jest wykorzystanie tabletu, który uzupełniałby dodatkową treścią każdą ze stron.
Jak wiemy patenty często nie przekładają się na rzeczywiste produkty. Może tylko dziwić fakt, że wcześniej nie wykorzystano jeszcze AR (rozszerzonej rzeczywistości) w książkach dla dzieci.
Źródło: Engadget